Dorośli Polacy odczuwają najwyższy wśród wszystkich
mieszkańców Europy poziom wypalenia zawodowego. Dotyczy to aż jednej czwartej
Polaków - wynika z badania STADA Health Report 2022.
Ten stan rzeczy może częściowo wyjaśniać fakt, że w Polsce w 2020 r. pracowano
najdłużej w całej Unii Europejskiej. Pracownicy w naszym kraju pracowali
rocznie przez 1848 godzin. Plasuje to Polskę, wraz z Węgrami, na pierwszym
miejscu najdłużej pracujących we wspólnocie nacji.
Dodatkowo jesteśmy narodem, który jako nacja traktuje bardzo
poważnie swoją pracę. Mam wielu przyjaciół i klientów (często to te same osoby),
którzy pracują bardzo ciężko i dają z siebie więcej, niż ktokolwiek mógłby
oczekiwać.
Właśnie tacy ludzie są często narażeni na wysoki poziom
stresu, co może prowadzić do wypalenia zawodowego. Jest to stan, który może
mieć szkodliwy wpływ na nasze zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Wypalenie
związane jest głównie ze stresem emocjonalnym, ale może także wynikać z presji
otoczenia lub tej, którą sami na siebie wywieramy.
Objawy wypalenia mogą obejmować chroniczne zmęczenie,
problemy ze snem lub apatyczność. Czasami można odnieść wrażenie, że już nic ci
się nie chce; narasta poczucie frustracji, zaburzony zostaje obiektywny osąd realnej
sytuacji.
Innymi oznakami wypalenia jest obniżony poziom motywacji i
produktywności.
Około 5 lat temu taka sytuacja spotkała i mnie. Ale pomimo
poczucia wypalenia, nadal chciałem robić to, czym się zajmowałem, bo po prostu
bardzo to lubię i nie wyobrażałem sobie, że mógłbym chcieć robić coś innego.
Czułem jednak, że muszę zwolnić przynajmniej na jakiś czas.
Przez około pół roku pracowałem po około 25 godzin tygodniowo,
a nie jak miało to miejsce wcześniej po 60 - 75 godzin. Dzięki temu miałem
więcej czasu, aby zadbać o swoje zdrowie i więcej, dużo więcej czasu mogłem poświęcić
najbliższym. Syndromy wypalenia zawodowego zaczęły szybko ustępować.
Z perspektywy czasu wyraźnie widzę, że to zmniejszenie poziomu
aktywności zawodowej było potrzebne mojemu organizmowi na regeneracje.
W tym okresie musiałem jednak pogodzić się ze spadkiem moich
dochodów. Oczywiście zakładałem, że to sytuacja przejściowa. Dlatego bez żalu
ja i moja rodzina zrezygnowaliśmy ze zbędnych wydatków oraz w pewnym zakresie
korzystaliśmy z oszczędności.
To właśnie dzięki tej poduszce finansowej, pomimo posiadania
rodziny, mogłem sobie pozwolić na to,
aby zwolnić i ze spokojem ducha odzyskać dobrą formę.
Można kupić sobie wiele rzeczy, ale spokój ducha to coś
bezcennego…co paradoksalnie często można stosunkowo tanio uzyskać, jeśli tylko odpowiednio
wcześnie zacznie się oszczędzać.
Dziś, nauczony własnym doświadczeniem, staram się równoważyć
w zdrowych proporcjach życie zawodowe i prywatne, ale cały czas i według planu systematycznie
oszczędzam. Daje mi to duży komfort psychiczny. Wiem, że jeśli kiedyś znowu
będę chciał zwolnić na jakiś czas, czy ostatecznie przestać pracować, ja i moja
rodzina będziemy mogli sobie na to pozwolić.
Jeśli tylko możecie – oszczędzajcie, najlepiej zgodnie z
wcześniej określonym i przeliczonym planem finansowym (mogę pomóc Ci go
stworzyć)! Z czasem powiększać się będzie nie tylko odłożona kwota, ale i wasze
poczucie bezpieczeństwa i finansowego komfortu.